poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Genua

Jade wybrzeżem Wloch i jestem jakieś 20 km przed La Spezia. Jazda
idzie mozolnie, bo co chwilę trzeba podjeżdżać pod jakąś górę, a potem
zjeżdżać do poziomu morza i tak w kolko. Sprawy nie ułatwia fakt, ze
caly czas jest ze 35 stopni i zadnej chmury na niebie. Ale
przynajmniej robie sporo kilometrow, bo zazwyczaj musze długo jechać,
żeby znaleźć miejsce na nocleg.

Z miejsc, które ostatnio odwiedziłem najciekawsza wydała mi się Genua
i jej gesto zabudowane stare miasto, bedace polaczeniem medyn z Maroka
(klimat, gestosc zabudowy) z Manhattanem (wszystkie uliczki przecinają
sie pod katem prostym.

Teraz jade do Pizy, ale dotre tam chyba dopiero jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz