czwartek, 23 sierpnia 2012

Bolonia

Bolonie zwiedza się ciezko. Żadnych mapek, prawie brak oznaczeń czy
drogowskazów. A szkoda, bo zabudowa w miescie ciekawa. Najwieksze
wrazenie robia strzeliste prostopadloscienne wieze o kwadratowej
podstawie, majace czesto ponad 60 metrow wysokosci, a najwyzsza prawie
100. Najbardziej niesamowite jest to, ze budowali je w okolicach XII
wieku! I co wazne, nie były tylko momentami, których rolą jest stać i
się nie zawalić pod swoim ciężarem, a pelnily praktyczne funkcje. W
srodku znajdowaly sie drewniane stropy. Można powiedzieć, że byly to
prawdziwe wysokosciowce sprzed niemal 1000 lat. Nam zajelo prawie całe
milenium osiągnięcie podobnych wyników, warszawski Prudential
przekroczył 60 metrow w miedzywojniu (a był to najwyzszy ówczesny
polski wysokosciowiec).

Teraz idę spać w okolicach Ferrary, w której trafiłem akurat na jakiś
festiwal grajków i sztukmistrzow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz