środa, 23 listopada 2011

Jestestesmy od wczoraj w Marrakeszu i wyruszamy przez gory Atlas do Ouarzazate. Miejscowe stare miasto to wielki labirynt malych uliczek, na kazdym rogu czeka jednak wielu przewodnikow, ktorzy z przyjemnoscia i za drobna oplata wskaza odpowiednia droge. Wiekszosc z nich proponuje nam takze zakup haszyszu. Pierwsze 24 godziny w Maroku nasze zaladki zniosly dobrze.

1 komentarz:

  1. Ouarzazate jest przepieknie - to juz prawie pustynia! Uwazajcie na drogach - zwlaszcza na tych orzez Atlas - bo pewnie jak juz sie dowiedzieliscie, tam panuje jedna zasada drogowa: Pierwszenstwo ma ten - kto pierwszy pipnie klaksonem, albo glosniej, albo dluzej albo po prostu ten kto ma wieksze jaja i zostaje dluzej na drodze (przy wyprzedzaniu) i kazdy inni musza zjezdzac na bok. Mam nadzieje, ze poicie sie tym calym pieknem! Tam tez slyszalam o jakis niebezpieczenstwach, ze niby napadaja na samochody turystow... ale Wy przeciez nie samochodem! Hejho!

    OdpowiedzUsuń